Dzień 14 "Podróż Norwegia"
Rano wstałem i poszedłem do mam i taty poniewarz byli na rybach i dowiedziałem się że tata miał zaczep i urwał 50m plecionki i zestaw oraz że samochud nam się rozładował i że nie chce odpalić ani się zamknąć więc musieliśmy je jakoś odpalić od innego auta po kablach męczyliśmy się z tym cały dzień, poszliśmy na stację i kupiliśmy kable bo niemieliśmy a mama biegając po ośrodku znalazła chętnego do odpalenia nas po godzinnym odpalaniu udało się i pojechaliśmy dalej, na nową mjejscówkę nad piękną żeką płynącom z lodowca lecz jak przyjechaliśmy było bardzo puźno i poszedłem spać.
Ostatnie posty
Zobacz wszystkieWstaliśmy bardzo wcześnie, żeby zdążyć na Lodowiec Jostedalsbreen. Gdy już dojechaliśmy, okazało się, że jest tam muzeum. Niestety było...
Rano poszedłem łowić z tatą ryby lecz niestety nic niezłapaliśmy więc było nam trochę smutno. Potem popłynęliśmy pontonem na fjord i...
Gdy wstałem byłem bardzo niewyspany ponieważ mały namiot okazał się być porażkom gdy z niego wyszedłem zacząłem szukać rodziców najpierw...
Comments